piątek, 1 lutego 2013

Rozdział 10

Z perspektywy Louisa
  
    Szwędając się bez konkretnego celu po całym domu, rozmyślałem o wszystkim i o niczym. Jednak w większości, moje myśli kierowały się w kierunku rodziny Horanów.
 Niall- słodki, kochany, sympatyczny idioto-łamaga. Że też właśnie dzisiaj  musiał rozwalić sobie tę nogę. Jasne. Kocham go jak brata, ale lepszej chwili nie mógł sobie znaleźć. On Harry i Liam pojechali do szpitala, a ja, Zayn, Melly i Alice siedzimy tutaj, w domu, zamartwiamy się o niego i sprzątamy ten syf, który po sobie pozostawił. Pięknie. A dzisiaj miało być tak cudownie. Bo ja i Mell...
 No właśnie. Melody... Piękna, mądra, przeurocza, dobroduszna,empatyczna, wesoła... Cóż. Mógłbym tak wymieniać w nie skończoność, ale nie mając czasu, przejdę do sedna sprawy. Zakochałem się w niej już bardzo dawno temu. Wow.. Zeszło już tak z trzy lata.. I nadal ją kocham. Jest moim oczkiem w głowie. Dla niej mógłbym poświęcić każdą sekundę mojego życia. I mam przeczucie, że ona myśli podobnie. Wyznałem jej to. I nawet pocałowałem. Ale oczywiście ktoś musiał nam przerwać. Tym ktosiem był nie kto inny, jak sam Niall. Boże... Rozumiem. Mi to jego młodsza kuzynka, ale czy on musi się we wszystko wpieprzać?
  Dobra.. Wracając do tematu... Gdy całowałem się z moją blond-włosom pięknością (a było to podczas gry w butelkę) poczułem, ze to coś więcej niż tylko zwykły, nic nie znaczący pocałunek. Był pełen namiętności i pożądania. Potem Melody wyszeptała mi do ucha coś w swoim języku. Gdybym tylko wiedział co to znaczy... Powiedziała: Ja też cię kocham" Ugh... A trzeba było się zapisać na dodatkowe zajęcia z języka polskiego gdy jeszcze był na to czas. A teraz? Teraz mogę się tylko obwiniać za to, ze nie słuchałem mamy. Wracając... Potem powiedziała mi ( już po angielsku) żebym przyszedł do niej nazajutrz(czyli dziś) do pokoju. Ale sądząc po stanie w jakim się znajduje, z zaproszenia nici. Chodzi teraz w tę i spowrotem po salonie i nie mogąc znaleźć zajęcia dla rąk.  Dzwoni co pół godziny to do Liama, to do Harreha i pyta co z Niallem. Oczywiście, pocieszamy ją wszyscy, że to nic poważnego, ale ona i tak nie daje sobie z tym spokoju. W końcu to jej kuzyn. Z opowiadań Nialla można wywnioskować, ze są dla siebie jak rodzeństwo. Gdybym tylko mógł...
  Z jakże długich rozmyślań, wyrwał mnie delikatny dotyk na moim policzku. Gdy się odwróciłem, moim oczom ukazała się Mell. Piękna jak zawsze, lecz lekko przygnębiona. Posłałem jej mój specjalny uśmiech, zarezerwowany tylko i wyłącznie dla niej. Odwzajemniła go i ujmując moją dłoń i prowadząc na górę po schodach. A jednak!!! Nareszcie będę mógł z nią normalnie porozmawiać.
   Gdy weszliśmy już do jej pokoju, nakazała mi gestem abym usiadł na jej łóżku, a ona sama usiadła przede mną na podłodze.  Długo nie myśląc, zszedłem z łóżka i usiadłem obok niej na dywanie.
-A więc... Nie wiem od czego zacząć.- wyznała.
-Najlepiej od samego początku- zachęciłem ją.
-Ty to wiesz jak zachęcić dziewczynę do mówienia- przewróciła oczami.
Zaśmiałem się- Znam inne sposoby.- mówiąc to, poruszyłem zabawnie brwiami.
-Czyli jakie?- zapytała.
-Jesteś pewna, ze chcesz się dowiedzieć?
Po chwili namysłu, dziewczyna kiwnęła głową, na znak zgody.
-Dobrze- szepnąłem i złożyłem na jej ciepłych ustach, słodki pocałunek.
Nie protestowała. Odwzajemniła go i trwaliśmy w nim od dobrych pięciu minut. Gdy skończyliśmy, przez dłuższą chwilę patrzeliśmy sobie w oczy. Mogłem ją teraz przejrzeć na wylot. Jej uczucia były wypisane na jej twarzy, jak na czystej kartce. Spodobał mi się ten widok. Bo to co zobaczyłem... Trudno opisać to słowami...
W końcu Mell odezwała się pierwsza:
-Twój sposób po części nawiązuje do tematu naszej rozmowy.- powiedziawszy to, uśmiechnęła się delikatnie.
-Naprawdę?
-Tak. Bo widzisz... Gdy wyznałeś mi, ze mnie kochasz... Cóż, Zaskoczyło mnie to.- pokręciła w roztargnieniu głową.- Wiesz, to nawet bardzo zabawne...
-Rozumiem, jeśli ty nie darzysz mnie takim uczuciem. Ale nie powinnaś się śmiać z tego, że...- zdenerwowałem się. Na szczęście blondynka przerwała mi zanim zdążyłem wybuchnąć.
-Nie Louis.-odparła spokojnie- To wcale nie tak. Chodzi mi o to, że to dość zabawne, ponieważ nigdy nie usłyszałam niczego podobnego od kogokolwiek. Bo tak naprawdę nigdy nie byłam w prawdziwym związku.- spuściła wzrok- Nigdy nie byłam wystarczająco dobra.
 Widząc, ze ledwo powstrzymuję się od płaczu, nie wiele myśląc, przytuliłem ją mocno.
-Dla mnie jesteś idealna. I zawsze będziesz.- wyszeptałem.
Melody otarła pojedyncze łzy, których najwidoczniej nie zdołała powstrzymać.
-Pamiętasz co ci powiedziałam tamtej nocy przy grze w butelce?- zapytała.
-Powiedziałaś, żebym nazajutrz do ciebie przyszedł.
-A chwilę wcześniej?- nie odpuszczała.
-Powiedziałaś coś w swoim języku. Niestety nie wiem co oznaczają te słowa.- przyznałem nieco zmieszany.
Melly wstała i podeszła do okna. Wpatrywała się w nie przez krótką chwilę. Ja także wstałem.
-To co ci wtedy powiedziałam...- odwróciła się.- Powiedziałam, ze też cie kocham.
Na chwilę zamarłem. A jednak to prawda. Ona mnie kocha... Sama to przyznała. Czyli jednak... Marzenia się spełniają.
Zrobiła kilka kroków w moją stronę. Podbiegłem do niej i wziąłem ją w ramiona. Ze szczęścia podniosłem ją i zakręciliśmy się wokół własnej osi. Roześmiani padliśmy na łóżko. Śmialiśmy się jeszcze przez chwilę, a następnie ona mnie pocałowała . Nasz pierwszy pocałunek odkąd jesteśmy oficjalnie razem. Pogłaskałem ją po policzku i zaśpiewałem cicho:
-I can't be no Superman. But for you I'll be Superhuman.
Zaśmiała się cichutko i powiedziała:
-Od dawna nim byłeś Louis. Od bardzo dawna...

__________________________________

I jak Koty? Rozdział dodany! Wiem,że krótki i trochę nudny.. Ale liczę na waszą szczerą opinię i dłuuugie komentarze :3 Love yaa all <3

Zrobiła kilka kroków w moją stronę

12 komentarzy:

  1. KOCHAM TO ! AHAHAHAHA NASTEPNY! CHCE! TERAZ! / Królik <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twoje opowiadania dawaj szybko następne roździały Czekam niecierpliwością Pozdro dla Cb. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne !! Już się nie mogę doczekać następnego. Jesteś niesamowita! :D Kiedy będzie następny rozdział ??? :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy nastepny??jestes genialna..:))

    OdpowiedzUsuń
  5. awwwww, jaki słodkii! <333333333333333333
    JA CHCĘ DALEJJJJJJ ;---;

    OdpowiedzUsuń
  6. Super szybko następny! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny *.* Czekam na następny !! <33

    OdpowiedzUsuń
  8. SUPER!!!Napisz następny szybko!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Jesteście cudowni :3
    Następny rozdział dodam jak powróci mi wena.. Brak motywacji.. Ale coś wymyśle ^^

    Love yaa all <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Super blog, strasznie się wciągnęłam. Przepraszam, że nie komentowałam wszystkich wpisów, ale przeczytałam dziś wszystkie pod rząd bo jestem tu za namową mojej kumpeli. Bardzo fajnie piszesz i masz bardzo ciekawe pomysły na zwroty akcji. Twój styl pisania sprawia też, że się w ciągnęłam w tą historię. Czekam na kolejny wpis xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Liebster Awards :D
    Zapraszam na bloga www.polandonedirection.blogspot.com gdzie znajdziesz pytania, na które masz odpowiedzieć i masz sama nominować 6 blogów jednak pamiętaj mojego bloga już nie możesz ! ;)
    Odpowiedzi na moje pytania odpowiadasz na swoim blogu oraz wymyślasz nowe pytania dla następnych 6 blogów :) Jednak pamiętaj musisz powiadomić osobe nominowaną :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana to The Versatile Blogger *.*:
    http://onlyyouharrystyles.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń